Seria 'Gone' - Michael Grant
Cześć wszystkim! 👽
Dzisiaj pod lupę weźmiemy serię "Gone", autorstwa amerykańskiego pisarza Michaela Granta. Jest to dla mnie bardzo wyjątkowa seria, ponieważ to od niej zaczęła się moja przygoda w świecie literatury. To właśnie ta seria w całości zagościła na mojej półce, a kolejne książki poszły w ślad za nią.
Z racji, że już wszystkie przetłumaczone na język polski mam przeczytane postanowiłam zrobić ogólną "recenzje".
Głównymi bohaterami są Sam Temple i Caine Soren. Niezwykle podobni do siebie chłopcy pod względem zewnętrznym mają jednak całkiem inne charaktery. Sam jest honorowy i stawia bezpieczeństwo przyjaciół ponad swoje własne, a Caine jest nikczemny i zależy mu tylko na władzy. Obydwóch bohaterów z przeciwnych obozów łączy pewna tajemnica, która wprowadza do fabuły pewien zamęt.
3. Faza trzecia: Kłamstwo
Z kolei to jest moja ulubiona okładka z tej serii 😂
Może wydać Wam się to dziwne, ale płakałam na zakończeniu. Książka z gatunku fantasy/przygodowe, gdzie wątek miłosny nie jest wyolbrzymiony a jednak potrafi wzruszyć.
Bardzo mocno zżyłam się z bohaterami (oprócz Drake rzecz jasne 😠) i nie chciałam, żeby to już był koniec. Słyszałam o siódmej części, jednak trochę czasu już minęło i dalej 'ani widu ani słychu'.
O uszy obiła mi się również wiadomość o serialu, jednak boję się, że popsują całą magię książki tak jak w przypadku "Osobliwego domu pani Peregrine"
Każde zetknięcie się z serią Gone było dla mnie niezwykle udane. Jest to jedna z tych serii książek, które non stop zaskakują i nigdy się nie nudzą. Już zawsze będę z rozrzewnieniem wspominać Gone i tak na dobre nigdy ETAPu nie opuszczę, bo będę do niego powracać wielokrotnie w swoim życiu.Historia Perdido Beach na zawsze pozostanie w mojej pamięci i zapewne jeszcze przez długi czas będę rozpamiętywać wydarzenia, które miały tam miejsce.
Mam również nadzieję, że i wy zasięgniecie po tą serie i podzielicie się swoimi wrażeniami!
Dzisiaj pod lupę weźmiemy serię "Gone", autorstwa amerykańskiego pisarza Michaela Granta. Jest to dla mnie bardzo wyjątkowa seria, ponieważ to od niej zaczęła się moja przygoda w świecie literatury. To właśnie ta seria w całości zagościła na mojej półce, a kolejne książki poszły w ślad za nią.
Z racji, że już wszystkie przetłumaczone na język polski mam przeczytane postanowiłam zrobić ogólną "recenzje".
Świat właśnie się skończył. W mgnieniu oka. Wszyscy znikli. Jest pusto.
Zaczynając od cechy wspólnej wszystkich pozycji wchodzących w skład serii "Gone: Zniknęli" są:
⤖ Mapka Perdido Beach|Kalifornia (miasteczko, w którym dzieje się akcja)
⤖ Mapka ETAP'u
⤖ Odliczanie do momentu kulminacyjnego każdej z książek
Zniknęli. Bez "puff", bez wybuchów, bez dźwięku...
Nie ma nauczycieli, policjantów, rodziców i osób powyżej 15 roku życia.
Ale fajnie! Nie ma szkoły!- myśl, która sama się nasuwa, ale czy aby na pewno jest tak przyjemnie i kolorowo jak nam się wydaje?
Możemy przeżyć to sami, razem z bohaterami serii "Gone: Zniknęli", gdyż to ich spotkała tak dziwna anomalia, w której muszą się odnaleźć. W pewnym sensie i niektórzy z uwięzionych są anomaliami. Chyba nie często spotyka się trzynastolatka mogącego miotać zabójczym zielonym światłem z dłoni czy dziewczynę potrafiącą wyłączyć grawitację na danym obszarze?
Te i wiele innych zaskakujących cech powstałych w wyniku niezbadanej mutacji możemy poznać razem z bohaterami.
1. Faza pierwsza: Niepokój
Zła dziewczyna wybiera złego chłopaka. Tak to już jest na świecie. Zwłaszcza gdy dotyczy to tego świata.
![]() |
Tytuł oryginalny: GONE Rok wydania: 2009 r. Liczba stron: 526 |
Nie ma nikogo. Dorośli zniknęli. Dzieci ogarnia niepokój.
Muszą same o siebie zadbać. Jednak okazuje się, że dla większości nie jest to takie proste. Cóż, dziwi mnie fakt, że gotowanie makaron może sprawić problem. Jednak z kolejnymi fazami, bohaterowie coraz lepiej sobie radzą i stają się bardziej samodzielni.Głównymi bohaterami są Sam Temple i Caine Soren. Niezwykle podobni do siebie chłopcy pod względem zewnętrznym mają jednak całkiem inne charaktery. Sam jest honorowy i stawia bezpieczeństwo przyjaciół ponad swoje własne, a Caine jest nikczemny i zależy mu tylko na władzy. Obydwóch bohaterów z przeciwnych obozów łączy pewna tajemnica, która wprowadza do fabuły pewien zamęt.
Poznajemy również nieznośną i zarozumiałą Genialną Astrid, w której podkochuje się Sammi.
Nie przepadałam za nią, cóż tu wiele mówić.
W pierwszej fazie poznajemy również Edilia. Jest on najbardziej pomocną osobą w całej serii.
Jest również Quinn, który jednak z czasem stracił w moich oczach.
Jeśli sięgniecie po lekturę, to na pewno będziecie wiedzieć o co mi chodzi.
2. Faza druga: Głód
Tego dnia uświadomił sobie podstawową prawdę: inni nie mogą cię usidlić, usidlić może cię tylko własny strach. Sprzeciwisz się, to wygrasz.
![]() |
Tytuł oryginalny: HUNGER. A GONE NOVEL Rok wydania: 2010 r. Liczba stron: 543 |
Miasteczko opanowała fala głodu, zapasy jedzenia skurczyły się niemal do zera, a na dodatek na polach kapusty i melonów - jedynego źródła, z którego mieszkańcy ETAP-u mogą jeszcze czerpać pożywienie - rozpanoszyły się zębaki, czyli zmutowane dżdżownice, które jako pokarm upodobały sobie ludzkie mięso. Napięcie rośnie gdyż wraz z brakiem żywności następuje głód. A w mieście coraz częściej dochodzi do zamieszek między "normalnymi" a " mutantami" .
Caine po wizycie u Ciemności szykuje się do przejęcia władzy z rąk brata w Perdido Beach, jednak przeszkadza mu w tym Biczoręki popisujący się nowym "nabytkiem".
W tej części pojawiają się moje ulubione postacie Dekka Talent i Brianna "Bryza". Rozwija się również wątek autystycznego Pete'a, który wprowadza swe sny w realne życie. Wszystko jednak zostaje otulone mgłą tajemniczości przez autora powieści.
3. Faza trzecia: Kłamstwo
Prawdziwy bohater wie,kiedy odejść.
![]() |
Tytuł oryginalny: LIES. A GONE NOVEL Rok wydania: 2010 r. Liczba stron: 399 |
Przemierzając bezkres internetu w poszukiwaniu recenzji innych na temat tej części, przeczytałam wiele pochlebnych opinii. Niektórzy nawet uważali, że jest to najlepsza część.
Nie było to nudne, ale ciężko mi się czytało. Wątek Prorokini był ciekawie zaplanowany, jednak jakoś do mnie nie przemówił. Z czasem Nerezza zaczęła mnie trochę nawet irytować (niczym Astrid na początku).
4. Faza czwarta: Plaga
To nie jest konkurs popularności, Sam. Ludzie kochają cię kiedy cię potrzebują, a już 10 minut później mają cię dosyć.
![]() |
Tytuł oryginalny: PLAGUE. A GONE NOVEL Rok wydania: 2011 r. Liczba stron: 423 |
Bohaterowie kłócą się i rozstają, dojrzewają lub zmieniają swoje poglądy, niektórzy mają dość i "wypadają" z tego koszmaru, jeszcze inni załamują się i odchodzą, a ci, którzy mają do czynienia z tytułową plagą, wręcz błagają o szybką śmierć. ETAP staje się coraz bardziej brutalny i nic nie wskazuje na to, by miał się zakończyć. Bohaterowie wątpią zresztą, by po ucieczce z koszmaru udało im się wrócić do normalnego życia. Sam jest wręcz przekonany, że stanie przed sądem i odpowie za to, co zrobił, gdy był dowódcą w Perdido Beach.
Czytałam tę część z zapartym tchem w obawie, że któraś z moich ulubionych postaci również zarazi się tym okropieństwem. Na szczęście tak się nie stało!
Z drugiej jednak strony Drake dalej żył, więc mogę to zaliczyć jako minus książki? W sumie to minus całej serii!
Z drugiej jednak strony Drake dalej żył, więc mogę to zaliczyć jako minus książki? W sumie to minus całej serii!
5. Faza piąta: Ciemność
Lęk przed nią [ciemnością] był lękiem przed samym sobą. Nie przed tym, co jest 'tam', ale przed własnymi reakcjami.
![]() |
Tytuł oryginalny: FEAR. A GONE NOVEL Rok wydania: 2012 r. Liczba stron: 464 |
To jest według mnie najciekawsza część i zarazem moja ulubiona.
Wszyscy myślą, że najgorsze za nimi, jednak nie wiedzą jak bardzo się mylą.
ETAP staję się coraz ciemniejszy-dosłownie. A największy wróg rośnie w siłę.
Najciekawszym wątkiem jak dla mnie był stan Diany i plan Gaiaphage.
Dużą uwagę, autor zwraca również na autystycznego brata Astrid- Pete'a, który bez cielesnej powłoki błąka się po ETAPie. Jego zabawy niestety źle wypływają na mieszkańców kopuły.
Mile zaskoczyła mnie tu również Astrid, która jak dotąd była niezmiernie irytująca.
6. Faza szósta: Światło
Niedoświadczony człowiek patrzy przeciwnikowi na ręce, wytrawny - obserwuje jego twarz.
![]() |
Tytuł oryginalny: LIGHT. A GONE NOVEL Rok wydania: 2013 r. Liczba stron: 375 |
Może wydać Wam się to dziwne, ale płakałam na zakończeniu. Książka z gatunku fantasy/przygodowe, gdzie wątek miłosny nie jest wyolbrzymiony a jednak potrafi wzruszyć.
Bardzo mocno zżyłam się z bohaterami (oprócz Drake rzecz jasne 😠) i nie chciałam, żeby to już był koniec. Słyszałam o siódmej części, jednak trochę czasu już minęło i dalej 'ani widu ani słychu'.
O uszy obiła mi się również wiadomość o serialu, jednak boję się, że popsują całą magię książki tak jak w przypadku "Osobliwego domu pani Peregrine"
💣 Oczywiście nie ma powieści idealnej, więc i tu przewinęły się małe minusiki. Mam tu na myśli wiele błędów czy to imiona bohaterów były pozmieniane czy literówki. Niestety każda część jakiś mały mankament zawierała, więc wydaje mi się, że jest to wina niekompetentnej korekty. 💣
Mam również nadzieję, że i wy zasięgniecie po tą serie i podzielicie się swoimi wrażeniami!
Pozdrawiam Paula 💚
Gdy pierwsza część tej serii ukazała się na rynku wydawniczym, miałam na nią ochotę, jednak nigdzie nie mogłam jej dorwać. Od tej pory minęło tyle czasu, że ochota mi przeszła, a ja sama czuję się za stara na tego typu historie.
OdpowiedzUsuńW każdym z nas siedzi dziecko tylko trzeba go dobrze poszukać :D Do niczego nie zmuszam, ale warto przeczytać ;)
UsuńCzytałam całą serię kilka lat temu właśnie jakoś w okresie okołoświątecznym. Pochłonęłam całą serię - jedna książka dziennie. Wciągnęło mnie bardzo, lubię takie klimaty postapo i radzenia sobie w ekstremalnych/dziwnych warunkach.
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać również "Pod Kopułą" S. Kinga. Zauważyłam, że Ty dodałaś recenzje i mam wrażenie jakby wersja Kinga byłą 'wersją dla dorosłych' :)
UsuńKiedyś zaczęłam ją czytać w formie ebooków, ale nie udało mi się wtedy zdobyć fazy 3 i jakoś umarło... Ale może teraz jest najwyższy czas, by spróbować jeszcze raz...?
OdpowiedzUsuńhttps://swiatksiazkoholiczek.blogspot.com/
Ja po książkę sięgnęłam za sprawą mojego chłopaka, który posiadał tyko dwie pierwsze części, ale na szczęście zabrałam się za serię kiedy cała była już w języku polskim. Tobie również polecam dokończyć przygodę w ETAP-ie, na prawdę warto. Nie będę się tu rozpisywać, bo pewnie zaraz bym Ci podrzuciła jakiś spojler, więc po prostu ją polecam!
UsuńChętnie przeczytam u Ciebie o tej serii, bo uważam, że jest mało doceniona. A szkoda...